Nadeszła wiosna, przyroda odradza się do życia, a u młodych hormony buzują. W kwietniu w DKF „Centrum” przyjrzymy się kwiatu polskiej młodzieży: zarówno temu współczesnemu, jak i temu sprzed lat – z wielkich miast, ale i z prowincji. Radościom i bolączkom, nadziejom i rozczarowaniom. W głośnej „Apokawixie” Xawerego Żuławskiego, która otworzy cykl, poznamy zepsutych warszawskich licealistów, udręczonych COVID-em i edukacją zdalną, ale i żądnych wrażeń. W nagrodzonym na festiwalu w Wenecji „Chlebie i soli” Damiana Kotzura przeniesiemy się na Opolszczyznę, by zbadać napięcia między tymi, którzy swą małą ojczyznę opuścili a tymi, którzy pozostali bądź właśnie się tam osiedlili. Na koniec klasyk pokazywany w ramach Krótkiej Historii Polskiego Kina – kultowe „Do widzenia, do jutra” ze Zbigniewem Cybulskim i Teresą Tuszyńską – poodwilżowe cudeńko, chwytające chwilowe rozluźnienie obyczajów początku lat 60. Wiwat polska młodzież!

Adam Kruk

 

Apokawixa

reż. Xawery Żuławski (2022) | 120’

Polskie kino potrafi być i gatunkowe, i młodzieżowe – szczególnie, kiedy za kamerą staje Xawery Żuławski. „Apokawixa” to historia grupy maturzystów, którzy – zmęczeni kolejnymi lockdownami – postanawiają zorganizować nad morzem melanż życia. Nie wiedzą jeszcze, że czeka tam na nich (nie)śmiertelne zagrożenie. W obsadzie mnóstwo nowych twarzy i kilkoro weteranów polskiego kina (Cezary Pazura, Tomasz Kot).

 

Chleb i sól

reż. Damian Kocur (2022) | 100’

Tymek to studiujący w warszawskim konserwatorium pianista, który ledwo co wyrwał się z rodzinnego miasteczka. Teraz wraca do niego na wakacje i skonfrontować musi się z tym, co zostawił za sobą oraz… z tytułową polską gościnnością. Jeden z najgłośniejszych debiutów ostatnich lat oraz jedyny reprezentant Polski na ostatnim festiwalu w Wenecji, z którego „Chleb i sól” wyjechał z Nagrodą Specjalną Jury w sekcji Orrizzonti.

 

Do widzenia, do jutra | Krótka historia polskiego kina

reż. Janusz Morgenstern (1960) | 80’

Ona, Francuzka – córka dyplomaty, nowoczesna, praktyczna, od niedawna pełnoletnia. On, Polak – artysta teatralny, do niedawna student. Spotykają się przypadkiem latem w Gdańsku, powietrze pachnie miłością – zbliżają się do siebie mimo bariery językowej i rozbieżnych planów. Debiut reżyserski Janusza Morgensterna nagrodzony na festiwalach w Standfordzie oraz w Melbourne jest jednym z najbardziej kochanych polskich filmów lat 60.