Przed nami kolejna odsłona Wrocławskiego Maratonu Czytelniczego, akcji cieszącej się z roku na rok coraz większą sympatią wrocławian. Najbliższy maraton poświęcimy wrocławskiemu autorowi finaliście Nagrody Literackiej Nike 2020 Filipowi Zawadzie i jego najnowszej powieści „Weź z nią zatańcz”.

Zaproszeni goście, cenieni artyści, dziennikarze, sportowcy, naukowcy, politycy oraz samorządowcy wspólnie przeczytają całą książkę. Fragment po fragmencie. Bez przerw, bez skrótów. Bez zmian. Czytamy 15 października w DCF, rozpoczynamy o godzinie 12:00. Akcja zakończy się przed 18:00.

W Dolnośląskim Centrum Filmowym od kilku lat angażujemy się w akcje głośnego, wspólnego czytania literatury, zapraszając do sztafety czytelniczej ludzi kultury, mediów, nauki i polityki. Przeczytaliśmy w ten sposób w całości „Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego, „Podróż Ludzi Księgi” Olgi Tokarczuk, „Sanatorium Pod Klepsydrą” Brunona Schulza czy „Internat” Serhija Żadana. Inicjatorem i gospodarzem akcji jest Jarek Perduta, szef DCF-u, promotor czytelnictwa i dobrej książki.

Dziękujemy autorowi, Filipowi Zawadzie oraz Społecznemu Instytutowi Wydawniczemu Znak Sp. z o.o za zgodę na zorganizowanie wydarzenia, wsparcie i życzliwość. I cieszymy się, że autor książki będzie też jednym z czytających.

 

O książce:

Powieść o terrorze miłości, który nie pozwala dorosnąć.

Ojciec zmarł nagle, bez zapowiedzi. Zostawił po sobie duszne mieszkanie, dziwną książkę pełną indiańskich mądrości i nieoswojonego psa gryzącego do krwi. Stanisław niewiele z tego rozumie. Życie w wygodnej symbiozie z mamcią, której miłość szczelnie wypełniała każdy brak, nie wymagało aktów odwagi. Temu wszystkiemu musi jednak stawić czoła w pojedynkę. Bierze więc żarłocznego Rambo za przewodnika i meandrując między wieczną nieobecnością ojca i nadobecnością mamci, próbuje odkryć prawdę o mężczyźnie, który sprowadził go na ten świat, a przede wszystkim – o sobie samym.

„Weź z nią zatańcz” to historia oswajania. Filip Zawada opowiada o zaufaniu, którego potrzebujemy, aby ofiarować sobie i innym przestrzeń do życia na przekór planom. I o tym, jak trudno pogodzić się ze stratą, gdy zostajemy uwięzieni w wiecznym półrozstaniu z kimś, kogo nie było nam nawet dane dobrze poznać.

Filip Zawada – pisarz, który błyskotliwie rozprawia się z codziennością. Człowiek, któremu nieobca jest żadna forma artystycznej ekspresji. Finalista Nagrody Literackiej Nike 2020, wyróżniony za powieść Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek. Nominowany do Nagrody Literackiej Gdynia za Psy pociągowe i Pod słońce było. Powieść Zbyt wiele zim minęło, żeby była wiosna uznana została za jedną z najlepszych prozatorskich książek roku 2021.

Źródło: www.znak.com.pl