W lipcu w ramach spotkań W starym kinie pokazujemy trzy filmy z absolutnej klasyki. 21 lipca zaprezentujemy „Upiora w operze” – film Ruperta Juliana z 1925 roku, będący adaptacją powieści Gastona Leroux, zaliczany do żelaznych klasyków kina grozy.
"UPIÓR W OPERZE" - 21 lipca, godz. 19:30
Eryk, oszpecony i odpychający geniusz muzyczny, mieszka w podziemiach gmachu paryskiej opery, strasząc tamtejszych pracowników i artystów. Skrycie podkochuje się w młodej śpiewaczce Christine Daaé i pragnie uczynić z niej operową diwę. O względy kobiety zabiega także – z czasem coraz skuteczniej – hrabia de Chagny. Kiedy Erykowi nie udaje się po dobroci przekonać Christine do miłości, porywa ją ze sceny i więzi w labiryncie operowych lochów. Na ratunek artystce wyrusza hrabia oraz dociekliwy inspektor policji.
Film Ruperta Juliana, będący adaptacją powieści Gastona Leroux, zaliczany jest do żelaznych klasyków kina grozy. W rolę tytułowego Upiora wcielił się pierwszy gwiazdor gatunku, ekspresyjny Lon Chaney, zwany „człowiekiem o tysiącu twarzach”. Aktor był również autorem swojej przerażającej, deformującej twarz charakteryzacji.
Film Juliana łączy fundamentalną dla horroru dialektykę tajemnicy i pragnienia poznania, a także doskonałe obrazy monstrualności. Oprócz wersji z 1925 roku powstało jeszcze pięć adaptacji kinowych i dwie telewizyjne, jednak tylko wersja Juliana w pełni wykorzystała gotyckie dziedzictwo powieści, tworząc klasyczny horror w imponującym gmachu Opery Paryskiej.